Reposted from meins via introweird
Reposted from meins via introweird
oczy - suche jak sahara
uszy - zbombardowane
brzmieniem, bitem, basem, barwą głosów
usta - nieruchome, puste, opuszczone.
dłonie - niespokojne, wiecznie czymś zajęte
oszukują same siebie
jedna drugą nawzajem
jakby były najważniejsze
w tej maszynie.
może są - faktycznie,
odkąd silnik zardzewiały
do towarzystwa
do towarzystwa trzeba mieć nastrój
energię i ubiór
OUTFIT - jak to się mówi w kręgach modesów ostatnio.
zdrowie szlachetne i urodzenie
najlepiej.
urodę, perfumy,
bagaż doświadczeń
pozytywnych jedynie,
by uśmiech biały móc świecić
serdecznie
na toast wnoszony
w górę serca i na zdrowie
niech się wiedzie niech się darzy
towarzystwo tłum ze bzdur
bywać bywa
i należy
uścisk dłoni powymieniać
z ludźmi z branży i ze sfery
bliżej tobie niepoznanej
bzdury inne wypełniają
dzień przeciętny bez tych schadzek
czy jest miejsce na kolejne steki
z gestów
gdzie je upchać, jak poskładać
czy pasować będą do tych pozostałych?
prosty schemat segregacji:
większe bzdury w towarzystwie -
większe poważanie.
co pod kolor, to zostawić
Read More »